100 rocznica wojny z Rosją Radziecką i wielkiego zwycięstwa Polaków w bitwie na przedpolach Warszawy jest dobrą okazją do przypomnienia mieszkańców małych wiosek Czechowic i Skoroszy, którzy walczyli w 1920 roku w obronie niepodległości naszego kraju.
Wśród mieszkańców Czechowic żyła w tamtym czasie rodzina rolników Marcjanny i Józefa Kosińskich. Mieli 9 dzieci – córkę i 8 synów, pięciu z nich było w 1920 roku na froncie. Ze Skoroszy poszedł w 1918 roku na ochotnika do wojska Zygmunt Market. Był synem Stefanii i Maksymiliana Markertów, miał 18 lat. W 1920 roku walczył w składzie Brygady Syberyjskiej na północnym Mazowszu. Okrył się chwałą w bitwach pod Borkowem i Krzynowłogą. Za bohaterstwo na placu boju otrzymał Virtuti Militari V klasy.
Fryderyk Elsner mieszkał w Czechowicach przy dzisiejszej ul. Regulskiej. W 1919 roku jako 18 latek wstąpił do Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. W 1920 roku był artylerzystą bombardierem. Brał udział w bitwie warszawskiej. W Ursusie mieszkał do śmierci w 1975 roku.
Już w niepodległej Polsce osiedlili się w Czechowicach i Skoroszach uczestnicy wojny polsko-bolszewickiej. Przez pewien czas, po II wojnie światowej, sołtysem Skoroszy był Aleksander Kostrzewa, który w 1920 roku służył w 1 pułku łączności w Zegrzu. W Skoroszach od 1927 roku prowadził gospodarstwo zajmujące się uprawą kwiatów. Natomiast pracownikiem Fabryki Metalurgicznej Ursus był w latach 30. Stanisław Bodych. Pochodził z Żyrardowa. Do wojska wstąpił w 1918 roku, miał wtedy 17 lat. W latach 1919-21 służył ochotniczo w 5 pułku piechoty legionowej m. in. jako radiotelegrafista na stacji polowej w Grodnie. W Ursusie mieszkał przy ul. Rynek. Był znanym działaczem społecznym. Działał w Ochotniczej Straży Pożarnej jako zastępca naczelnika i naczelnik OSP. Podczas II wojny światowej był dowódcą kompanii Goplana, został rozstrzelany przez Niemców w grudniu 1944 roku.
W Czechowicach osiedlił się też Stanisław Śliski. Pochodził z okolic Tarnowa. W czasie I wojny światowej walczył w II brygadzie Legionów. Brał udział w wojnie 1920 roku. W 1933 roku został pierwszym kierownikiem nowo wybudowanej szkoły powszechnej w Czechowicach, Dawną „jedynką” kierował przez 30 lat. Warto też wspomnieć o Wacławie Kuleszy, który był najdłużej żyjącym w Ursusie uczestnikiem wojny 1920 roku. Jako 18 latek został przydzielony do 13 pułku piechoty z Pułtuska. Był na froncie między Wyszkowem i Radzyminem. Doczekał czasów, gdy nie trzeba było ukrywać swojej służby dla Polski na początku odzyskania przez nią niepodległości. W 1995 roku był honorowym gościem akademii zorganizowanej w Ośrodku Kultury Arsus z okazji Święta Niepodległości 11 Listopada. Miał wtedy 93 lata, mieszkał przy ul. Bohaterów Warszawy.